Podróżnicy!\(^. ^) /
Przed wami kolejna część artykułów z serii “Czekając na Resin”.
Zadaniem serii jest przedstawienie darmowych gier, w które gracze Genshina mogą zagrać w oczekiwaniu na odnowienie Resinu. Być może przedstawione gry będą tylko krótką odskocznią, jednak kto wie, może polubicie się z nimi na tyle, aby zostać stałymi graczami! Poprzednie części znajdziecie tutaj oraz tutaj.
Dzisiaj przyjrzymy się bliżej kolejnej grze od studia miHoYo – Tears of Themis. Tears of Themis to gra na urządzenia mobilne, należąca do gatunku gier otome, która zadebiutowała na rynku chińskim 30 lipca 2020 roku, natomiast globalnie dopiero rok później, bo 29 lipca 2021 roku. Gdy więc gracze niecierpliwe czekali na globalną premierę, na chińskich serwerach w najlepsze trwało wydarzenie rocznicowe.
Obecnie nie posiada ona oficjalnego wsparcia na PC czy konsolach i nie wiadomo, czy takowego się doczeka.
Fabuła:
W grze wcielamy się w początkującą prawniczkę, która pracuje w Kancelarii Themis, w mieście zwanym Stellis. Warto dodać, że akcja rozgrywa się w 2030 roku.
Pierwszą sprawą, jaką musimy rozwiązać, jest otrucie – nieszczęśliwy wypadek, czy celowy zabieg? Kto za to odpowiada?
W rozwiązywaniu kolejnych spraw pomaga nam czterech mężczyzn, którzy wydają się wykazywać zainteresowanie główną bohaterką. Są to Artem Wing, przełożony naszej postaci i naprawdę świetny prawnik, Marius von Hangen, dziedzic bogatej korporacji Pax Group, Luke Pearce, przyjaciel z dzieciństwa, obecnie pracujący jako prywatny detektyw oraz Vyn Richter, psychiatra. Każdy z nich zdaje się skrywać swoją tajemnicę, której wątek możemy uchylić przechodząc kolejne rozdziały głównej fabuły, historie kart lub bezpośrednio w historiach danej postaci.
W późniejszym etapie gry okazuje się, że wszyscy należą do tajnego stowarzyszenia – NXX Investigation Team, którego głównym zadaniem jest odkrywanie prawdy stojącej za dramatycznym wzrostem przypadków anomalii w Stellis w przeciągu ostatnich trzech lat.
Główni bohaterowie
Walka:
Zamiast walk, gra oferuje nam… potyczki słowne, w grze nazywane “Debate”. Do owych potyczek przystępujemy za pomocą kart, które możemy otrzymać w Gachy, do czego wrócę tutaj w późniejszym czasie.
Całość polega na wykorzystaniu kart z wcześniej ułożonej przez nas talii. Karty występują w trzech różnych typach: Logic, Empathy oraz Intuition. Musimy wybierać je odpowiednio, aby “zbijać” argumenty przeciwnika. Argumenty także mają te trzy powyższe rodzaje, przez co dobieramy odpowiednie karty do argumentów na zasadzie gry w papier, kamień i nożyce. Np. Logic jest silne przeciwko Empathy, ale słabe przeciwko Intuition. Będąc w grze, wszystko nabiera większego sensu i działanie “walk” staje się dziecinnie proste.
Same karty jak i ich umiejętności można ulepszać, dzięki czemu stają się jeszcze silniejsze.
Rozgrywka:
Poza debatami, gra obfituje również w przesłuchiwanie świadków, przeszukiwanie miejsca zbrodni, łączenie ze sobą dowodów oraz późniejsze przedstawianie ich w sądzie – trzeba więc poświęcić uwagę zdobywanym informacjom, aby potem z łatwością wygrać rozprawę.
Możemy także zbierać materiały potrzebne do podnoszenia poziomu kart i ich umiejętności oraz walutę – jest na to wiele różnych sposobów, takich jak wysyłanie kart na “ekspedycje” czy dzienne debaty.
Stosunkowo niedawno do gry został dodany także system dekorowania pomieszczeń, jednak nie jest on jeszcze w pełni rozwinięty, chociaż w przyszłości z pewnością otrzyma wiele nowych elementów wystroju.
Nie zabrakło także systemu osiągnięć i regularnych wydarzeń, które często przedstawiają jakąś ciekawą historię.
Gacha:
Tears of Themis nie wyróżnia się na tle pozostałych produkcji miHoYo i także posiada system gachy, w którym możemy zdobywać karty.
Występują trzy rodzaje bannerów: permamentny, rotacyjny, na którym mamy zwiększoną szansę na zdobycie poszczególnych kart z banneru parmamentnego oraz eventowy, gdzie możemy wyrollować limitowane karty.
Same karty posiadają trzy rodzaje rzadzkości: R, SR i SSR, z czego SSR jest najrzadszy.
Każda karta SR i SSR jest animowana i posiada własną historię.
Karty:
To, co z pewnością jest jednym z największych walorów gry są ilustracje na kartach, szczególnie tych o większej rzadkości. Zdecydowanie cieszą one oczy i są kluczem do lepszego poznania postaci, ponieważ, jak już wspominałam, za każdą kartą SR lub SSR stoi jakaś historia, w której mamy okazję spotkać się z daną postacią.
Karty są więc czymś więcej, niż tylko narzędziem wykorzystywanym podczas “walki” – świetnie łączą cechy gry otome i karcianki.
Przykłady ilustracji
Podsumowanie:
Moim zdaniem, debiut miHoYo na rynku gier otome można uznać za udany.
Sama gra nie jest zbyt skomplikowana, nie powala ilością funkcji. Jej największą zaletą jest zdecydowanie fabuła, to, jak napisane są główne postacie, tajemniczy, niewyjaśniony wątek oraz piękne ilustracje. Grając w Tears of Themis, lubię poczuć, że naprawdę wchodzę w interakcje z postaciami, a analiza sprawy, w którą moja postać jest zaangażowana, dostarcza mi dużo rozrywki.
Tears of Themis to bardzo prosta gra pod względem mechanik, których posiada i tak wiele, biorąc pod uwagę to, że jest to gra otome. Cieszy także to, że nie wymaga wydawania pieniędzy – waluta zdobywana poprzez po prostu granie jest bardziej niż wystarczająca, aby zdobyć wymarzone karty.
Autor: Sarenka
Grafika: Ziomas
Ilustracje: Oficjalne grafiki z gry